Bł. Jan Paweł II pod koniec życia napisał, że współczesna Europa znalazła się w stanie „milczącej apostazji” (por. Ecclesia in Europa 9): milczącej, a więc nie proklamowanej, ale faktycznie wprowadzanej w życie. Warto pamiętać to stwierdzenie, by dobrze zrozumieć wydarzenia ostatnich tygodni w naszym kraju. Nie sposób bowiem przecenić znaczenia rozbicia większości parlamentarnej, która uruchomiła prace na prawną ochroną prenatalnego życia niepełnosprawnych. Polityczny blitzkrieg Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego, wspartych przez dziennikarzy najsilniejszych koncernów medialnych – to coś więcej niż dotychczasowe sukcesy przeciwników cywilizacji życia. Do tej pory jej zasady atakowali ci, którzy odrzucali zasady cywilizacji chrześcijańskiej i konstytutywne dla niej autorytety. Do tej pory jako przeszkodę dla lepszej ochrony życia najsłabszych podawano brak dostatecznego poparcia parlamentarnego.
Tym razem władza – oficjalnie uznająca Dekalog za fundament cywilizacji Zachodu, cytująca w swym programie Centesimus Annus, głosząca, że państwo ma obowiązek chronić tych, którzy „nie dojrzeli jeszcze do pełnej odpowiedzialności za swoje życie” – przypisała sobie prawo uchylania oczywistych, bo potwierdzonych zasadami normatywnej etyki, obowiązków ludzkiego sumienia. Zaatakowano większość parlamentarną chcącą pracować nad prawem do życia najsłabszych.
Uderzający w czasie tej kampanii premiera Tuska i prezydenta Komorowskiego był brak jakichkolwiek odniesień do bł. Jana Pawła II. Jego autorytet potraktowano jako niebyły. I stało się to ledwie osiem lat po tym, jak Platforma Obywatelska ogłaszała, że jako pierwsza partia polityczna na świecie odbędzie pielgrzymkę do Namiestnika Chrystusa na ziemi i do grobów apostolskich. Można by ironicznie skonkludować: pozmieniało się. Ale tak naprawdę najbliższe miesiące pokażą czy tyrania moralna Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego ustanowi nowe reguły życia publicznego, czy też stanie się pouczającą przestrogą dla wszystkich, którzy chcieliby w Polsce wprowadzić niepisany Akt o supremacji, podporządkowujący ład moralny roszczeniom władzy i polityki.
Komentarze